Ażeby wśród opętańców żyć,
musze i z Ciebie kpić.
Tyś tylko jeden jest, a i z Ciebie zrobili jednego,
wzorem głupoty podobieństwa ichniego.
Zagryzając się wzajemnie za
pierwszeństwo bóstwa
swego przemijają a Ty nie.
I ja nie, u prawdy Twojej,
Mojej.
Chaos dziwaczny spokój wszechświata przytłoczył.
ON zdziwiwszy się, w te słowa zakrzyczał!:
-Starszym od wszystkich galaktyk i wszech wiedzącym będąc, pytam:
Czemuż tam darów mych nie chcą?
Usłyszawszy, że końcem świata się straszyć poczęto,
zstąpił i zaistniał dzieciątkiem świata tamtego.
Żyjąc tam, litością do krzyża przybity został.
Wierz człowiecze we
wszystko, co błogość ci daje!
Ale nie chciej mnie
w tej błogości czarze.
Co mi tylko mój Bóg nie
pozwala i nie karze,
od początków mej
nicości czuje.
: strona główna : | : pisarstwo : | : 2008 : |